Już jakiś czas chodziła za mną jakaś aplikacja. Tak ciekawości, dla przećwiczenia bo za każdym razem gdy szyję kota z sercem wychodzi mi to inaczej.
Inspiracją dla wiosennych jaśków były kawałki flaneli w różyczki. Dokupiłam metr kremowej flaneli i postanowiłam działać - kolory na zdjęciach są trochę nienaturalne bo zdjęcia robiłam wieczorem w pośpiechu tuż przed wysłaniem paczki. Do aplikacji wykorzystałam przezroczystą stopkę a do wykonania łodyżki, liści, środka - stopki do cerowania/pikowania.
Stopka ta daje naprawdę faje możliwości ale muszę jeszcze nabrać wprawy w jej używaniu :) Skorzystałam z filmu Bezdomnej Wioletty z Szafy jak używać stopki do cerowania/pikowania dzięki, któremu można dowiedzieć się o nowym zastosowaniu rękawiczek ogrodowych :)
Podczas "rysowania" nie udało mi się uniknąć ściągnięcia tkaniny, ale przez moją niecierpliwość efekt ten został praktyczniej wyeliminowany. Jak? Nie uprałam flaneli przed szyciem, bo chciałam szyć już w tej chwili jak tylko ją kupiłam. Uprałam gotowe jaśki i dzięki temu materiał "dostosował" się do nitki. Co prawda poszewki są odrobinę mniejsze ale poduszki mieszczą się bez problemu.
Tył wykończyłam ściegiem ozdobnym.
Inspiracją dla wiosennych jaśków były kawałki flaneli w różyczki. Dokupiłam metr kremowej flaneli i postanowiłam działać - kolory na zdjęciach są trochę nienaturalne bo zdjęcia robiłam wieczorem w pośpiechu tuż przed wysłaniem paczki. Do aplikacji wykorzystałam przezroczystą stopkę a do wykonania łodyżki, liści, środka - stopki do cerowania/pikowania.
Stopka ta daje naprawdę faje możliwości ale muszę jeszcze nabrać wprawy w jej używaniu :) Skorzystałam z filmu Bezdomnej Wioletty z Szafy jak używać stopki do cerowania/pikowania dzięki, któremu można dowiedzieć się o nowym zastosowaniu rękawiczek ogrodowych :)
Podczas "rysowania" nie udało mi się uniknąć ściągnięcia tkaniny, ale przez moją niecierpliwość efekt ten został praktyczniej wyeliminowany. Jak? Nie uprałam flaneli przed szyciem, bo chciałam szyć już w tej chwili jak tylko ją kupiłam. Uprałam gotowe jaśki i dzięki temu materiał "dostosował" się do nitki. Co prawda poszewki są odrobinę mniejsze ale poduszki mieszczą się bez problemu.
Tył wykończyłam ściegiem ozdobnym.
Dzień dobry, poszukuję dla mojej Mamy dwóch numerów Burdy, których nie można już dostać w Polsce, to nr 2/2011 i 3/2011. Czy posiada Pani jeszcze te wydania i czy byłaby Pani zainteresowana sprzedażą? Będę wdzięczna za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie sprzedaję swoich Burd. Jeśli redakcja burda.pl ich nie ma to trzymam kciuki za "polowanie" na allegro.
UsuńPiękne poduszeczki! Z takimi poduszkami można mieć tylko piękne sny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam taką nadzieję :)
Usuń