Nadeszła jesień zatem czas na coś cieplejszego na przykład sukienkę z marszczeniem z Burdy 10/2012.
Jak zwykle przy wykrojach z Burdy nie obyło się bez komplikacji. Poza
standardowym już przejściem w okolicy bioder od rozmiaru 36 do 38,
musiałam zwęzić plecy w najszerszym miejscu o ok. 10cm Dobrze, że
zrezygnowałam z zamka - nie wyobrażam sobie jego kilkukrotnego
prucia i wszywania (wiem, wiem, zawsze można najpierw sfastrygować).
sukienka: Burda 10/2012, model 118A,
materiał: dzianina punto
Z tego wykroju uszyłam z kolei dwie bluzki :) planuję też uszyc sukienkę, ale bez tego marszczenia na brzuchu.
OdpowiedzUsuńfajna!