Na lato uszyłam dwie luźne bluzki z wykroju Burdy 1/2013 (model 123A). Wybrałam rozmiar 34,
ponieważ szyłam z dzianiny i wolałam nie ryzykować, że wyjdzie mi
koszula nocna zamiast bluzki. Od razu po przymiarce wykroju okazało się,
że wloty rękawów, to znaczy tego co ma udawać rękawy :) sięgają niemal pasa. Niestety zdarza się to często w
burdowych wykrojach.
Może po prostu mam za krótki korpus? :D.
Może po prostu mam za krótki korpus? :D.
Metoda zmniejszania wykroju
była bardzo prosta. Narysowałam dwie równoległe linie w odległości 4cm i wycięłam
to co pomiędzy nimi :) Nierówności na rękawach zaokrągliłam. Wydaje mi
się, że modyfikacji należałoby jeszcze poddać ramię tylnej części
wykroju. Tam narysowane jest marszczenie co w praktyce średnio mi się
podoba. Ale to może przy innym kolorze, innym razem :)
zdjęcia modelu - burda.pl
I kilka zdjęć efektów szycia
wykrój - Burda 1/2013, 123A
materiał - dzianina bawełniana
Swietne bluzeczki :) Podziwiam wszystkie dziewczyny szyjace ubrania:) ja jakos nie mam odwagi sie za to zabrac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPrzy Twojej precyzji szycia lalek z ubraniami ludzi dla nie powinnaś mieć większego problemu.
Szyłam z tego wykroju sukienkę, rozmiar OGROMNY mi wyszedł, zmniejszałam, zmniejszałam, ale ostatecznie jeszcze mogłaby ująć po kilka cm z obwodu. Póki co wisi nie skończona.
OdpowiedzUsuńTwoje bluzeczki wyszły b. łądne.
Ps może usuniesz hasło przy komentowaniu' ? prawie nikomu się nie chce go wpisywać/....
Właśnie dlatego, że każdy wykrój Burdy muszę przerabiać i coraz częściej wykonywać próbki ze starego prześcieradła chęci do szycia mam coraz mniej.
UsuńCo do komentarzy - trafna uwaga, nawet nie zauważyłam że mam coś takiego włączone :)
bluzka woda w tym kroju jest nieśmiertelna, mam kilka i wcale mi się nie nudzą
OdpowiedzUsuń